Czym właściwie jest dobrostan?

Znajdziemy pewnie wiele definicji tego słowa, ale zadziwiające jest jak mało go używamy. Szukamy szczęścia, harmonii, czy równowagi. Jakbyśmy nie wierzyli, że to złapane na chwilę marzenie człowieka może nie ulecieć, tylko po prostu trwać. Stać się stanem. Stanem naturalnym.

A jeśli to możliwe?

Myślę, że nie tylko możliwe, ale zależne od nas. Dla mnie dobrostan, to stan kiedy zwyczajnie czujemy się dobrze, wszystkie obszary naszego życia są zaopiekowane, jesteśmy pełni energii i zaczyna nam się chcieć. Chce nam się tworzyć, robić coś dla innych, zdobywać świat. W tym stanie rozluźnienia i radosnej kreacji przyciągamy do swojego życia obfitość. Jeszcze więcej tego czym sami jesteśmy przepełnieni.

I jak tego dokonać?

Cóż, ważne, żeby wiedzieć, że dobrostan to nie leniuchowanie, ale pewien stan aktywnej świadomości. Jego osiągnięcie zakłada element subiektywnej oceny naszej sytuacji i jest on ważniejszy nawet od obiektywnych faktów. Teoretycznie możemy przecież mieć wszystko, a i tak nie czuć szczęścia. Możliwe, że chcielibyśmy po prostu coś zmienić, ale nie wiemy co. Innym razem wiemy i jest tego tyle, że nie wiadomo od czego zacząć. I co teraz?

Na zajęciach z psychologii zarządzania (no tak, oprócz certyfikatów z hipnozy, czy dyplomu magistra sztuki mam też na koncie studia z zarządzania) poznałam świetne narzędzie używane do oceny różnych procesów, czy kompetencji pracowników. W coachingu znane jest jako

Koło Życia

Polega na tym, że rysujesz koło i kilka prostych krzyżujących się w jego środku. Na liniach zaznaczasz podziałki w taki sposób, że 0 jest w punkcie centralnym, a kolejne cyfry dochodzą do okręgu. Na przecięciu linii z okręgiem wpisujesz nazwę badanego obszaru, np.: praca, finanse, zdrowie, wygląd zewnętrzny, związki, przyjaciele, relaks, rozwój i edukacja. Następnie na poszczególnych skalach zaznaczasz na ile jesteś zadowolona w danej kwestii. Teraz łączysz punkty i masz jasny obraz jak postrzegasz swoje życie. Oczywiście później możesz to narzędzie zastosować również bardziej szczegółowo, np: rozpisując na etykietkach tylko sprawy związane z finansami lub tylko związane z relacjami.

Jak wykorzystać wynik?

Generalnie są dwa podejścia. Możesz zacząć naprawiać najpierw to, co najbardziej kuleje (dałaś najmniej punktów zadowolenia) lub najbardziej boli (poczujesz się lepiej w danym obszarze, to będziesz miała więcej energii do kolejnych kroków). Praktyka życiowa podpowiada jednak, by zacząć od pieniędzy. Jeśli tylko nie pokazało nam się coś wyraźnie pilniejszego, to właśnie w obszarze finansów jest najwięcej elementów blokujących dobrostan. Jeśli je usuniesz może się okazać, że automatycznie uzdrowiły się też inne sfery.

Nie jestem ekspertem od wszystkiego, ale chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami w kwestii pieniędzy właśnie i inwestowania w kobiecym stylu. Zatem zadbajmy o siebie! Niech wypełnia nas radość, miłość i szczęście, a świat będzie piękniejszy. Zasługujesz na fajne życie, więc nie zwlekaj.

Jeśli możesz zrobić cokolwiek, by polepszyć swoje życie – zrób to!


Jeśli spodobał Ci się ten wpis daj mi znać w komentarzu. Będzie mi bardzo miło jeśli podzielisz się powyższym tekstem z innymi.