Słodka ta pin-up girl z obrazka, prawda? Może trochę niemodna. Mimo to wielu facetów nadal powiesiłoby sobie jej  plakat jako wspomnienie ideału prawdziwej kobiety. Zamiast takiej współczesnej, której się w głowie poprzewracało. Zabawne ile równie niemodnych stereotypów o kobietach wciąż funkcjonuje w sferze finansów? Nie sądzisz?

Dziwnie jakoś w  świadomości społecznej hasło Kobieta i pieniądze niemal równa się Jakie pieniądze? Przecież ona je zaraz roztrwoni!, a Kobiece finanse, to synonim bólu głowy w temacie Jak zaoszczędzić na marchewce, żeby wystarczyło na szminkę, a mąż się nie zorientował. Rzeczywiście, spryciula z tej małej. Ciekawe, że pomimo historycznych dowodów o wiele mniej nośny jest model, w którym 

Kobieta umie prowadzić interesy

A przecież  nawet pomimo zwyczajowej podległości mężowi zawsze tak było. Źródła pisane z przełomu XV i XVI wieku wspominają o Raszce Fiszlowej z Krakowa, która była bankierem Kazimierza Jagiellończyka, Jana Olbrachta i Zygmunta Starego. Udzielała pożyczek finansujących królewskie wyprawy wojenne, a nawet otrzymała prawo bicia monet z własnego kruszcu.

Inne matki, żony, które na sztandarach haftowały w ciemnej izbie hasło Wolność i Ojczyzna, kiedy wiara ruszyła już w pole, nie spędzały życia na tęsknym staniu w oknie. Raczej zakasywały rękawy i samodzielnie zapewniały rodzinie utrzymanie, a jak trzeba było to i za broń potrafiły chwycić. Nasze matki i babcie też znały się na sztuce zapełniania lodówki kiedy sklepowe półki świeciły pustkami.

Owszem można powiedzieć, że ujawniały te talenty szczególnie w sytuacji krytycznej, kiedy mężczyźni odchodzili. Ale przecież mężczyźni niemal zawsze odchodzą. Jak nie do innej kobiety, to zwyczajnie umierają. ZUS wylicza kobietom średnio pięć lat życia dłużej. Inne statystyki mówią, że ponad 47% kobiet po pięćdziesiątce z różnych względów jest samotna. Czy w tej sytuacji można pozwolić sobie na bezradność w kwestii pieniędzy?

Jak to się mogło stać, że kobiety zaniedbały swoją edukację finansową?

Pod pretekstem pełnienia roli strażniczek prawdziwych wartości dały sobie wmówić, że biznes, pieniądze, inwestowanie to męska sprawa. One powinny przede wszystkim mieć czas dla rodziny i cieszyć się, jeśli zarobią na waciki. Co gorsza zmiany kulturowe, które sprawiają, że coraz częściej kobiety robią karierę i dobrze zarabiają pozwoliły im dość specyficznie awansować na polu domowym. Zamiast dostawać od męża pieniądze na zakupy lub na rachunki teraz same dzielą te koperty, czyli zarządzają budżetem.

Zastanawiam się… Czy ja czegoś nie zrozumiałam? Postęp polega na tym, że jesteśmy w miejscu Raszki Fiszlowej? Niezupełnie. Wiele z nas nadal nawet jej nie dorównuje. Chyba zgodzisz się ze mną, że najwyższy czas to nadrobić. Moim zdaniem nie ma żadnej sprzeczności w pielęgnowaniu wartości i zajmowaniu się pieniędzmi, a sprawne poruszanie się w tematach finansowych jest nowoczesnej kobiecie niezbędne tak samo jak kosmetyczka. Czy się mylę?


Jeśli spodobał Ci się ten wpis daj mi znać klikając serduszko poniżej lub zostaw komentarz. Będzie mi bardzo miło jeśli podzielisz się powyższym tekstem z innymi.