Kiedy słyszę to pytanie, bawię się czasem i chwilę zwlekam z odpowiedzią. Na 95% to wystarczy, żeby rozmówca dorzucił: „Podobno to lepsze, niż seks! Prawda?” Cóż, pewnie odpowiedź zależy od tego jaki ma się seks. Nie zmienia to jednak faktu, że giełda jest super. Ja zakochałam się , kiedy dotarło do mnie, że ona wcale nie jest do końca o pieniądzach.

Giełda jest o człowieku

Jest soczewką, w której skupia się cała ludzka wiedza (o ekonomii, polityce, filozofii, czy psychologii). Miejscem, gdzie kotłują się wszystkie emocje, nadzieje, potrzeby, możliwości, rozwiązania, oferty i odpowiedzi. Jest lustrem, które pozwala poznać siebie, zobaczyć swoją prawdziwą twarz, czasem zmierzyć się z cieniem, a  na koniec dnia z matematyczną dokładnością Cię podsumuje. Czarno na białym zobaczysz kim jesteś. Zwycięzcą, czy przegranym? Tchórzem, ryzykantem, niedouczonym zarozumialcem, zwykłym farciarzem, czy prawdziwym mistrzem. Na dodatek nie zostawia Cię z tymi informacjami bez powodu.

To najlepsza szkoła życia

Wymaga wiedzy, sumienności, konsekwencji i ciągłej pracy nad sobą. Każe analizować, wyciągać wnioski i stale odpowiadać sobie na pytania o sens. Ma zasady, ale nie pozwala zasiedzieć się w schematach. Sprawdza i uczciwie wynagradza. A jak to robi? W pieniądzach, bo żyje się za pieniądze. Nie ma tu sztuki dla sztuki. Nie ma hipokryzji, że pieniądze są marnością tego świata, ale też nie ma litości, gdy stają się bożkiem.

Jeśli jesteś pilnym uczniem

Twoje życie staje się prostsze. Zyskujesz wolność i poczucie sprawczości w swoim życiu. Nie musisz przejmować się szefem, wredną koleżanką, czy trudnym klientem. To Ty decydujesz kiedy masz urlop. Możesz, bo masz alternatywę i środki. Ponadto istnieje jeszcze inna fajna strona tej gry. Pracując intensywnie szybko docenisz wartość zdrowego trybu życia. Dobre jedzenie, relaks, dbałość o higienę psychiczną i bliskość z ludźmi niepostrzeżenie, ale bardzo skutecznie podnoszą komfort Twojego życia. Brzmi dobrze? Dla mnie bardzo.

Jeśli jednak lekcja nie jest odrobiona

Sama wiesz, co może Cię czekać. Nie będę więc snuć rozważań, czy bardziej prawdopodobny będzie przytułek, odwyk, czy terapia.

A na pytanie Dlaczego giełda? odpowiadam

Może dlatego, że jest jak kobieta. Ciekawi, intryguje, kusi wszystkich, ale do tajemnic dopuszcza tylko wybranych. Sama w sobie nie jest dobra, czy zła. Możesz stać i gapić się na nią. Kochać lub nienawidzić, ale jedynie wchodząc z nią w relację przekonasz się, że

trading jest piękny jak życie


To moje spojrzenie, ale ciekawa jestem jak Ty widzisz giełdę? Napisz proszę w komentarzu. Możesz też kliknąć serduszko, jeśli wpis Ci się spodobał lub podzielić powyższym tekstem z innymi. Będzie mi bardzo miło.